Sudety Międzylesie 6:1 ATS Wojbórz

Sudety Międzylesie 6:1 ATS Wojbórz

Nie udała się podopiecznym trenera Marcina Wacławika wyprawa do Międzylesia. Miejscowi udzielili nam srogiej lekcji. Gospodarze nie byli gościnni i wygrali zawody 6:1. Była to jedna z najwyższych porażek w historii klubu, mecz jakby do jednej bramki. Już po pierwszej połowie zapewnili sobie zdecydowane prowadzenie. Potem była tylko egzekucja. Początek spotkania zdawał się potwierdzić przypuszczenia, że decydująca dla losów spotkania będzie defensywa. Bardzo słaba postawa obrońców była jedną z przyczyn porażki ATS-u w meczu z Międzylesiem. Niestety pomoc tez zawiodła brak zaangażowania być może sił praktycznie zerowa pomoc pomocników w defensywie i brak zaangażowania w mecz zrobiło swoje.Stojąc z boku można odnieść wrażenie,że starsi koledzy z drużyny wypruwali flaki, a niestety młode pokolenie przyjechało pospacerować po boisku ciężko się na to patrzy,ale niestety w ostatnich meczach tak to wygląda. Nam kibicom pozostaje wierzyć, że chłopaki się obudza i powalczyć w kolejnych derbach, które odbędą się W Wojborzu 14 października, 16:00.ATS Wojbórz - LKS Bierkowice.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości